Z pewnością kojarzycie kolejki pojawiające się przed iSpot’ami tuż przed wprowadzeniem na rynek nowych modeli iPhonów. Są w mojej opinii więcej niż absurdalne, ale nie w tym rzecz. Czy wiecie, kim będzie drugi na świecie nabywca nowego iPhona 6s (lub 6s Plus)? Otóż w kolejce przed flagowym brand storem Apple w Sydney (bo tam ze względu na różnice czasowe już jutro jako pierwsze na świecie zostaną udostępnione nowe iPhone’y) stoi ….. robot. Tak, to prawda. Na szczęście nie jest to jeszcze humanoidalna maszyna owładnięta żądzą posiadania Apple. Robotem tym jest coś w rodzaju seagway’a, którego głowę zastępuje tablet (nota bene iPad), zaś nogi to koła. Całość w poziomie utrzymuje oczywiście żyroskop. Jaki jest zamysł przedsięwzięcia? Otóż tajemniczym robotem steruje niejaka Lucy Kely, która pojawia się na wyświetlaczu iPada, prowadzi konwersacje ze współobozowiczami, nocuje robotem w przeznaczonym do tego namiocie itp. Kely otrzymała maszynę od swojego pracodawcy i ma zamiar za jego pośrednictwem dokonać zakupu telefonu. Tylko jedno ale – maszyna nie posiada rąk… Ciekawe więc, jak Lucy odbierze swojego upragnionego i „wystanego” iPhone’a?
