SMS wiecznie żywy

653 0
Był już skazywany na niebyt, bo nie szedł z duchem czasu albo po prostu pojawiły się lepsze i nowocześniejsze formy komunikowania się. I kiedy już wiadomości SMS miały definitywnie trafić do technologicznego lamusa, zaczęły przeżywać renesans popularności, chociaż w nieco innym niż dotąd zastosowaniu.

„Plotki o mojej śmierci są mocno przesadzone” – miał rzec Mark Twain, gdy inni wysyłali go już na tamten świat. To zdanie pasuje też do wiadomości tekstowych (SMS) i multimedialnych. Swego czasu SMS-y były bardzo popularne, szczególnie w czasie telefonów z klawiaturą i bez kolorowych wyświetlaczy. Była to doskonała forma kontaktu, szczególnie dla młodych ludzi – tania, a ponadto w abonamencie otrzymywało się pakiet bezpłatnych SMS-ów.

Z czasem pojawiły się wiadomości multimedialne MMS. Umożliwiały przesyłanie zdjęć i tekstu. Były droższe od SMS-ów, ale od razu użytkownicy wypatrzyli pewną lukę. W MMS-ach można zmieścić dowolną ilość tekstu. Czasem taniej było wysłać jeden MMS niż długi SMS, którego telefon i tak podzielił na kilka krótszych.

Potem przyszła era dotykowych ekranów, serwisów społecznościowych, z mobilnym dostępem, Messengera oraz innych tego typu programów i SMS, jako prywatną formę kontaktów między użytkownikami telefonów, wysłano na emeryturę jako archaiczny. Jak się okazało – przedwcześnie.

Chwilowy kryzys

Po popularyzacji smartfonów z dotykowym ekranem, które przejęły możliwość kontaktowania się z serwisami społecznościowymi przez smartfony, a co za tym idzie wrzucanie tą drogą zrobionych fotek, przyszłość SMS-ów i MMS-ów stanęła pod dużym znakiem zapytania.

Pod względem liczby wysyłanych SMS-ów na jednego użytkownika Polska pozostawała powyżej średniej dla państw Unii Europejskiej

Okazało się jednak, że miłość do krótkich wiadomości tekstowych u starszych entuzjastów komórek pozostała, a u młodszych – trafiła na podatny grunt. Jeszcze we wrześniu 2016 roku Główny Urząd Statystyczny w raporcie pt. Łączność – wyniki działalności w 2015 roku informował, że w 2015 roku Polacy wysłali 52 400 mld SMS-ów, czyli o 404 mln wiadomości tekstowych więcej niż w 2014 roku, a operatorzy drugi rok z rzędu zanotowali wyraźny wzrost zainteresowania tą formą komunikacji.

Pod względem liczby wysyłanych SMS-ów na jednego użytkownika Polska pozostawała powyżej średniej dla państw Unii Europejskiej. Przeciętny użytkownik polskich sieci komórkowych w 2015 roku wysłał 83 wiadomości tekstowe miesięcznie, przy 68 SMS-ach w innych krajach UE. Raport GUS-u pokazał, że rosnąca wówczas popularność komunikatorów internetowych wpłynęła na zainteresowanie korzystaniem z usługi SMS.

Potwierdziły to również dane dotyczące liczby wysłanych wiadomości MMS. W 2015 roku użytkownicy sieci mobilnych wysłali łącznie ponad 740 mln wiadomości MMS, czyli o 213 mln więcej niż w roku 2014. Statystyczny Polak w roku 2015 wysłał 13 wiadomości MMS, tj. o 4 więcej niż rok wcześniej.

Rejestracja krokiem wstecz

Kiedy wydawało się, że SMS wraca na salony, została rzucona kłoda pod nogi. Otóż w 2016 roku pojawiła się tzw. ustawa antyterrostyczna, której uchwalenie było pokłosiem zamachów m.in. w Paryżu, Brukseli, Nicei. Od momentu jej wprowadzenia w czerwcu 2016 roku wszystkie nowo wydane karty prepaid miały być rejestrowane, a wszystkie już będące w obiegu na rynku musiały być zarejestrowane do dnia 1 lutego 2017 roku albo miały być wyłączone. Tak też się stało, a ubocznym efektem był spadek wysyłanych wiadomości SMS ogółem, choć w poszczególnych segmentach nie było to takie oczywiste.

Z opublikowanego na początku lipca br. przez Urząd Komunikacji Elektronicznej Raportu o stanie rynku telekomunikacyjnego w Polsce w 2016 roku wynika, że na koniec 2016 roku było aktywnych 55,5 mln kart SIM, czyli o 2% mniej niż rok wcześniej.

Ten spadek właśnie to efekt wprowadzenia przepisów wprowadzających obowiązek rejestracji kart prepaid, bo zmniejszeniu uległa również liczba wysłanych SMS-ów. Użytkownicy polskich sieci komórkowych w ubiegłym roku wysłali ogółem 50,2 mld wiadomości tekstowych, o 1,7 mld mniej niż w 2015 roku. Wzrosła natomiast liczba kart Machine2Machine zarejestrowanych w sieciach polskich operatorów.

W 2016 roku było 2,5 mln takich kart, co oznacza, że w ubiegłym roku liczba kart M2M wzrosła o 671 tys. Według raportu UKE systematycznie zwiększa się łączna liczba wiadomości SMS wysyłanych w roamingu. Abonenci polskich sieci korzystający z sieci zagranicznych operatorów wysłali w 2016 roku 639 mln wiadomości SMS, o 6,5% więcej niż rok wcześniej. Na wzrost liczby wysłanych wiadomości prawdopodobnie wpływają coraz niższe koszty korzystania z usług telekomunikacyjnych w roamingu.

Oprócz marketingu, SMS-y z powodzeniem są wykorzystywane w bankowości mobilnej, w systemach zakupowych, w powiadomieniach o zagrożeniach czy w komunikacji pomiędzy urzędem a mieszkańcami

Według raportu UKE mimo spadku wysyłanych SMS-ów dane wskazują, że wśród wybranych państw Unii Europejskiej Polska wciąż znajduje się powyżej średniej, z wykorzystaniem na poziomie 83 krótkich wiadomości tekstowych miesięcznie. Średnia dla wybranych państw europejskich jest niższa o 19 wiadomości i wynosi 64 SMS-y przypadające na jednego aktywnego użytkownika.

SMS w firmach

– Nie spełniają się scenariusze, w których aplikacje mobilne wypierają komunikację SMS. Myślę, że SMS wciąż dla wielu użytkowników pozostaje jednym z podstawowych kanałów komunikacji, co pokazuje wzrost zainteresowania tą usługą pomimo spadku liczby abonentów – tłumaczy Marcin Papiński, Dyrektor ds. Rozwoju w firmie Infobip. Jego zdaniem przewagą SMS-ów jest szybkość dotarcia informacji oraz, co dziś bardzo ważne, jej bezpieczeństwo, a rynek usług SMS w Polsce wciąż dynamicznie się rozwija i ma duży potencjał wzrostu.

Wynika to także z rosnącego zainteresowania marketingiem SMS firm oraz instytucji. Oprócz marketingu, SMS-y z powodzeniem są wykorzystywane w bankowości mobilnej, w systemach zakupowych, w powiadomieniach o zagrożeniach czy w komunikacji pomiędzy urzędem a mieszkańcami.

Bardziej stonowana jest Kamila Górna, Business Development Manager w firmie Infobip. – Spadająca liczba wysłanych SMS-ów to trend, który obserwujemy od lat na wielu rynkach, na których działa nasza firma. Świat komunikacji mobilnej ewoluuje wraz z rozwojem technologii i dzisiaj na rynku usług mobilnych trudno będzie się utrzymać tylko tym graczom, którzy oferują wyłącznie komunikację SMS. Ale nie dlatego, że ludzie odchodzą od wiadomości tekstowych, ponieważ te nieco ponad 50 mld wysłanych komunikatów wciąż pokazuje, na jak wielką skalę odbywa się w Polsce esemesowanie. To sposób komunikacji, który mamy we krwi, a niektórzy z nas po prostu nie znają świata bez SMS-ów – tłumaczy Kamila Górna.  Jej zdaniem SMS to wciąż najlepsze narzędzie dotarcia do klienta: skuteczne, nie liczone jako spam, dobrze widziane przez odbiorców.

Dzisiaj na rynku usług mobilnych trudno będzie się utrzymać tylko tym graczom, którzy oferują wyłącznie komunikację SMS

Nie sposób jednak oprzeć się wrażeniu, że choć po paru suchych latach wiadomości tekstowe wróciły do łask użytkowników, to dni SMS-ów jako popularnej metody komunikacji można uznać za policzone.

Łowcy burz chcą ostrzegać przez SMS

Tragiczne w skutkach nawałnice, które spustoszyły w sierpniu część Polski, mogłyby przynieść mniej ofiar, gdyby w gminach istniał zintegrowany system ostrzegania za pomocą SMS-ów. Taką tezę stawiają eksperci ze stowarzyszenia Skywarn Polska – Polscy Łowcy Burz, którzy przekonują, że systemy radarowe i satelitarne wykazały rozwój nawałnicy nad południowo-zachodnią i centralną częścią Polski już na 3–4 godziny przed nadejściem tragedii niosącej śmierć. W obecnych czasach, gdy niemal każdy z nas ma telefon komórkowy, rozsyłanie alertów za pomocą wiadomości SMS byłoby najbardziej skuteczną formą ostrzegania. Niestety, system taki wdrożono tylko w nielicznych gminach – w tych, w których już wcześniej dochodziło do niebezpiecznych zdarzeń pogodowych.

Related Post

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *